W 2014 roku miał miejsce duży wyciek roznegliżowanych zdjęć celebrytów związany z włamaniem do usługi iCloud. Sprawcą całego zamieszania okazał się 36-letni mieszkaniec Pensylwanii Ryan Collins, który został przez amerykański wymiar sprawiedliwości oskarżony o włamania na konta gwiazd.
Sprawca wycieku zatrzymany
Dwa lata temu miał miejsce poważny wyciek danych z kont iCloud, który mocno zaszkodził wizerunkowi koncernu Apple. Do sieci wyciekły bowiem przechowywane tam prywatne zdjęcia i filmy, które celebryci wykonywali swoimi iPhone’ami. Wśród ofiar ataku znalazły się m.in. Jennifer Lawrence czy Kate Upton.
Po długim śledztwie udało się wreszcie zatrzymać jednego ze sprawców włamania, a okazał się nim Ryan Collins, 36-letni mieszkaniec Pensylwanii. Kalifornijski sąd oskarżył go o włamanie do 50 kont iClous oraz 72 kont Gmail.
Sprawa się jeszcze nie zakończyła
Mężczyzna za pomocą phishingu dokonywanego w okresie od listopada 2012 do września 2014 roku wszedł w posiadanie loginów i haseł do wspomnianych kont, a następnie wyszukiwał na nich prywatne zdjęcia. W niektórych przypadkach pobierał też całą kopię zapasową danych zgromadzonych w usłudze iCloud.
Sprawa się jeszcze nie zakończyła, ponieważ FBI nie znalazło żadnych dowodów na to, że Collins sam wrzucił wykradzione materiały do sieci, co oznacza, że miał wspólników, którzy nadal będą poszukiwani. Hakerowi grozi natomiast maksymalnie 5 lat więzienia, jeśli jednak mężczyzna pójdzie na ugodę, odsiedzi jedynie 18 miesięcy.
źródło: www.onet.pl
Redaktorka Net Complex Blog