Główna, Nowe technologie

Serverless- przyszłość w pracy w chmurze

Czas czytania: 2 min

Serverless to inaczej chmura “bezserwerowa”. Ta nazwa może być trochę myląca, ponieważ ta usługa jak najbardziej opiera się na serwerach fizycznych. Cała frajda opiera się na całkowitym porzuceniu odpowiedzialności za stawianie maszyn, aktualizacją systemów operacyjnych, konfiguracją czy skalowaniem aplikacji. Czyli wszystkim tym czym zajmuje się zespół ds. infrastruktury pozostawiasz na głowie outsourcing. A Ty nie martwisz się kosztami własnej infrastruktury czy specjalistów do jej obsługi.

Czym wyróżnia się Serverless

Serverless nazywamy usługi pozwalające przetwarzać dane w chmurze. Przy czym najważniejszą różnicą od standardowych usług tego typu są koszty. W tej formie rozliczeniowej nie przejmujemy się konserwacją własnych serwerów czy wynajmowania ich od firmy trzeciej. Serverless pozwala na pełną elastyczność – nic nie płacimy za wynajem czy obsługę serwerów, a jedynie za wykorzystane zasoby w chmurze. Przykładem takiego skalowania jest kryzys turystyczny podczas pandemii. Wyświetlanie agregatorów wycieczek spadła o kilkadziesiąt procent. W takiej sytuacji część największych graczy nadal ponosiła takie same koszty utrzymania infrastruktury. Kilku największych graczy na rynku, którzy przeszli na rozwiązanie bez serwerowe oszczędziło w tej sytuacji nie małe pieniądze. Jednocześnie usługodawcy nie byli w tej sytuacji stratni, gdyż serwisy streamingowe w większości pracujących na rozwiązaniu serverless przeszły prawdziwe oblężenie, które w żadnym wypadku nie zaszkodziło to stabilności systemu.

Minusy Serverless

Obecnie wciąż rozwijająca się technologia boryka się z kilkoma problemami wieku dziecięcego. Główny problemem jest rozmiar przetwarzanych plików, które nie mogą przekroczyć 6MB. Przez co nie jest to rozwiązanie dla firm zajmujących się technologią Big Data, a także placówek badawczych zajmujących się chociażby analizą genetyczną. Kolejną sprawą jest tak zwany cold start, który może ominąć sprawny inżynier. Funkcje naszego programu startują w efemerycznym kontenerze tworzonym na żądanie.  Taka aktywacja jest obarczona pewnej wielkości opóźnieniem zależnym od wielkości funkcji, języka programowania czy ograniczeń sprzętowych. Może wynosić od kilkuset milisekund do kilku sekund. Jeśli natomiast kontener będzie w ciągłym użytku (rozgrzany) np poprzez systematyczne aktywowanie funkcji opóźnienie spada niemal do zera. Można coś takiego uzyskać poprzez wtyczki w frameworku Serverless.

Polska myśl techniczna

Polski Startup rozwija technologię TaaS (Transform as a Service), która otwiera świat cloudcomputingu nowym branżom, które nie miały możliwości skorzystania z rewolucji technologii chmurowej. Jedną z gałęzi gospodarki, która z pewnością zyska na tej nowości to świat technologii medycznych. Opierający się o pliki o wielkościach sięgających kilkuset gigabajtów oraz strumieniu danych. Przy okazji przyczyni się do rozwoju IoT (Internet Rzeczy) umożliwiając przetwarzanie danych na sieciach brzegowych lub mgle obliczeniowej.

 





Dodaj komentarz